Grupa Egzaminacyjna to najbardziej zaawansowani uczniowie naszej Szkoły. Należeć do niej może każdy, kto przeszedł przez podstawowy trening Tai Chi, Chi Kung i Pchających Dłoni, czyli nauczył się: całej klasycznej formy Tai Chi Chuan stylu Yang, 5 zestawów Chi Kung Tai Chi (Chi Kung Rozciągający, Kręgosłupa, Podstawowy, Spiralny i Kołyszący) oraz Pojedynczych i Podwójnych Pchających Dłoni, a poza tym zainteresowany jest pełnym, tradycyjnym treningiem Tai Chi Chuan jako Sztuki Walki.
Do tej grupy przyjmowani są więc tylko ochotnicy, po rozmowie z Mariuszem Sroczyńskim. Można ten etap treningowy porównać do studiów, podczas których uczestnicy uczą się między innymi zaawansowanych technik i metod treningowych, przechodzą precyzyjną edukację teoretyczną i praktyczną (dotyczącą np. umiejętności asystowania i prowadzenia treningów, prezentacji, uczestniczenia w pokazach i zawodach).
Po każdym roku nauki uczestnicy tego programu przechodzą egzaminy. Po ich zdaniu otrzymują certyfikaty i emblematy poświadczające osiągnięcie danego poziomu zaawansowania (pas, naszywka). Pełny program treningowy Grupy Egzaminacyjnej rozpisany na 5 lat zobaczyć można tutaj.
Obecnie Grupa Egzaminacyjna naszej Szkoły składa się z około 40 zaawansowanych adeptów. Każdy z nich ma za sobą kilka lub kilkanaście lat nauki.
W lipcu 2016 roku 11 osób z tej grupy podeszło do swojego pierwszego egzaminu i zdało na I Poziom Zaawansowania Tai Chi Chuan. W grudniu 2016 roku do tej grupy dołączyło kolejnych 11 osób i w 2018 roku kolejnych 11, zdając egzaminy na I i II Poziom Zaawansowania. Pod koniec 2021 r. po raz pierwszy w historii szkoły dwie osoby otrzymały Certyfikat III Poziomu Zaawansowania stając się oficjalnie Instruktorami Asystującymi. W maju 2024 roku po kilku latach przerwy egzaminy zdało kolejnych 10 osób: 4 na I stopień i 6 na drugi stopień. W listopadzie 2024 r. kolejna osoba zdała na II stopień.
Poniżej zdjęcia z poszczególnych egzaminów (według daty) oraz sylwetki członków Grupy Egzaminacyjnej (w kolejności alfabetycznej).
— III STOPIEŃ TAI CHI CHUAN —
KAMILA JAGIEŁŁO
ćwiczy w naszej Szkole od 2005 r.
„Od zawsze czułam potrzebę znalezienia ścieżki umożliwiającej wszechstronny i głęboki rozwój. Poszukiwania zaprowadziły mnie na drogę Tai Chi, a po czasie otworzyła się możliwość łączenia pasji z pracą. Od ponad 13 lat z wielką radością tworzę wraz z Mariuszem naszą Szkołę i TAI CHI STUDIO https://szkolataichi.com/kamila-jagiello/. W Tai Chi Chuan, Chi Kung i Medytacji od zawsze interesowała mnie zarówno filozofia, jak i aspekt prozdrowotny. Doceniam łagodność i wszechstronność metod Tai Chi w budowaniu siły i elastyczności ciała oraz umysłu, budowaniu świadomości ciała, uważności, pielęgnowaniu wewnętrznej ciszy i wrażliwości. Od kilku lat pogłębiam swoją praktykę Tai Chi studiując Klasyczną Medycynę Chińską. Z pokorą podchodzę do ogromu wiedzy i mądrości, który wypływa z tych nauk. Mam poczucie szczęścia mogąc rozwijać swoją pasję na co dzień, a do tego w gronie tak wyjątkowych ludzi jakich spotykamy w TAI CHI STUDIO:-)”
JAREK RAWICKI
ćwiczy w naszej Szkole od września 2009 r.
„Do Szkoły Mariusza Sroczyńskiego trafiłem w 2009, w sumie trochę przypadkowo i nawet nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać. Tyle tylko, że już po pierwszych zajęciach byłem przekonany, że to jest właśnie to czego szukałem. To co najbardziej podoba mi się w Tai Chi to równowaga pomiędzy wieloma tematami i wątkami pracy z własnym ciałem – od ćwiczeń gimnastycznych, zdrowotnych, zastosowań bojowych przez pracę z umysłem i energią, aż po kwestie filozoficzne czy nawet metafizyczne. Tych płaszczyzn Tai Chi jest tak wiele, że po pierwsze każdy może znaleźć dla siebie coś ciekawego, a po drugie daje to gwarancje, że zawsze będzie coś do nauczenia się. Od kiedy ćwiczę Tai Chi zauważam u siebie dużą nadwyżkę pozytywnej energii życiowej, która manifestuje się między innymi tym, że w czasie wolnym od codziennych obowiązków rodzinnych i służbowych oprócz Tai Chi zajmuje się jeszcze muzyką (gram na gitarze basowej w zespole Megafony http://www.fb.com/megamegafony, fotografią, a od mniej więcej roku gram intensywnie w starożytną chińską grę planszową – Go. W 2021 r. zacząłem prowadzić regularne zajęcia Tai Chi na Ursynowie oraz w kilku fundacjach gromadzących ludzi, którzy potrzebują zadbać o swoje zdrowie”
— II STOPIEŃ TAI CHI CHUAN —
DOROTA ANTONIAK
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2008 r.
„W moim Tai Chi Chuan szczególnie koncentruję się na treningu z bronią (kij, wachlarz, szabla, miecz). Jak mówi chińskie przysłowie: „Szabla jest jak tygrys, miecz jest jak feniks, a włócznia jest jak zwinny smok”.
PATRYCJA BAJ-WOJTKOWIAK
ćwiczy w naszej Szkole od 2008 r.
„Tai Chi ćwiczę od 2008 roku i muszę stwierdzić, że z każdym rokiem jest coraz ciekawiej i intensywniej. Tai Chi to dla mnie jedna z ważniejszych sfer życia – połączenie siły, oddechu, struktury ciała i medytacji – ciężko ubrać w słowa to, co się dzieje podczas treningów – ale chcę żeby trwało :)“
KRZYSZTOF BYCZUK
ćwiczy w naszej Szkole od stycznia 2012 r.
„Praktykę Tai Chi zacząłem w 2012 roku, jednak dziś, w grudniu 2018 roku, nie jestem pewien dlaczego. Powodem może był jakiś chwilowy impuls, potrzeba zmiany, szukanie perfekcji i doskonałości w świecie, może fascynacja wschodnimi sztukami walki, a może wreszcie magnetyczne piękno, rytualność i majestatyczność tej sztuki. Najpewniej każdy z tych elementów po części. Później, analizując teksty opisujące sztukę Tai Chi, znalazłem zdanie: „Mistrz Tai Chi to osoba, która myśli, czuje i robi to samo”. W chwili obecnej Droga do osiągnięcia tego stanu jest mi najbliższa. Treningi Tai Chi Chuan i Chi Kung są idealnie stworzone do tej wędrówki, a nauki Mariusza i pomoc wspaniałych osób na zajęciach nieoceniona.”
MAŁGORZATA CHOSZCZ
ćwiczy w naszej Szkole od września 2008 r.
„Zaczęłam ćwiczyć Tai Chi w 2008 roku. A im dłużej ćwiczę, tym więcej przyjemności uczę się czerpać z tej formy ruchu. Przyjemność pojawia się zwłaszcza wtedy, gdy naśladowaniu pięknych ruchów zaczyna towarzyszyć ich wewnętrzne rozumienie. A pole rozumienia zdaje się nie mieć końca. Na początku jest to szczególne doświadczenie bardzo powolnych, wyciszających ruchów. Później, gdy poznamy już formę, rozpoczynamy ćwiczenia w parach. I choć początkowo mogą one być trudne i onieśmielające, po pewnym czasie objawiają swą wartość. Wsłuchiwanie się w ruchy partnera i dostosowywanie do nich rzuca nowe światło na płynne ruchy formy. Tai Chi rozwija się w nieskończoność i ma wiele do zaoferowania – każde zajęcia pozwalają pójść odrobinę dalej. Tai Chi może stać się drogą samodoskonalenia. Zmieniamy się, podążając wytrwale i w skupieniu raz obraną drogą. Jeszcze inną zaletą Tai Chi jest jego wpływ na sposób, w jaki chodzimy, stoimy, siedzimy – po prostu jesteśmy w swoim ciele. Swobodniej i radośniej.”
ULA CIEŚLAK
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2009 r.
„Na Tai Chi, do szkoły Mariusza Sroczyńskiego zaprowadziła mnie przyjaciółka kiedy szukałam czegoś, co nie byłoby tylko gimnastyką. Dla mnie to zdrowie, relaks i kontakt z fantastycznymi ludźmi, których nie mogłabym inaczej spotkać. To, że ćwiczę tak długo zależało jednak od nauczyciela: „Mistrz otwiera przed tobą bramy, kultywacja zależy już tylko od ciebie.”
ELŻBIETA DOBRZAŃSKA
ćwiczy w naszej Szkole od września 2003 r.
„Ćwiczenia Tai Chi w szkole Mariusza rozpoczęłam we wrześniu 2003 r. Ruch lubiłam zawsze, uprawiałam gimnastykę i aerobik, ale dopiero treningi Tai Chi dostarczają mi więcej zadowolenia i relaksu. Ćwiczenia te pomagają mi utrzymać dobrą kondycję i dają mi radość.”
ROBERT DWORAKOWSKI
ćwiczy w naszej Szkole od zimy 2010/2011 r.
„Tai Chi praktykuję już, z małą przerwą, od 2011 r. Szybko stało się ważnym elementem, istotną częścią mojego życia. Fascynuje mnie jego złożoność, różnorodność, wieloaspektowość, kompletność i niezwykła uniwersalność. Od szeroko pojętych aspektów prozdrowotnych (od których w zasadzie zaczynałem i które na początku zdecydowanie bardziej mnie interesowały), niezastąpiony w wielu sytuacjach Chi Kung, poprzez ćwiczenia gimnastyczno-sportowe, zastosowania bojowe (może to nawiązanie do młodzieńczych fascynacji wschodnimi sztukami walki), czy mój ulubiony trening z bronią (miecz, szabla, kij), aż po filozofię życia, medytację i głębokie wewnętrzne doświadczenia. W Tai Chi można znaleźć niemal wszystko. Dzięki regularnym praktykom Tai Chi generalnie znacznie lepiej się czuję, jestem bardziej rozluźniony, zrelaksowany i spokojny (Tai Chi to znakomite lekarstwo na wypalenie zawodowe czy życiowe), a jednocześnie mam więcej energii, jestem silniejszy i pewniejszy siebie. Poprawia się struktura mojego ciała, równowaga, stabilność i elastyczność. Praktycznie przestały mi dokuczać bóle głowy, szyi, kręgosłupa czy drętwienie rąk powodowane prawdopodobnie przez niezbyt zdrowy, siedzący tryb pracy i życia. Niesamowity wydaje się również wpływ Tai Chi na umysł. Ciągłe uczenie się czegoś nowego lub wykonywanie w sposób uważny wyuczonych sekwencji ruchu rewelacyjnie wpływa na koncentrację i jest niezłym treningiem dla umysłu (chyba najbardziej odczuwam to przy formie w lustrzanym odbiciu). Doceniam też, że Tai Chi jest tak zrównoważone i zharmonizowane. Podczas ćwiczeń praktycznie nie występuje nadmierny wysiłek czy nadwyrężenie żadnej części ciała. Ćwiczenia rozwijają, rozluźniają, „dają kopa”, ale absolutnie nie eksploatują ani nie wyczerpują. I na koniec chciałbym jeszcze dodać, że najbardziej urzekło mnie samo miejsce i osoby, które mogłem tutaj poznać, z którymi mam zaszczyt i wielką przyjemność wspólnie ćwiczyć i od których nieustannie staram się uczyć.”
IGOR KOWALSKI
ćwiczy w naszej Szkole od września 2009 r.
„Rozpoczynając przygodę z Tai Chi u Mariusza wydawało mi się, że mam pewien zasób wiedzy i dokonuję świadomego wyboru. Dzisiaj po kilku latach ćwiczeń wiem, że nic nie wiem i jestem na początku przygody z Tai Chi. Dla mnie Tai Chi to już nie tylko ćwiczenia to również uniwersalna filozofia, którą można odnaleźć w różnych dziedzinach życia. Coraz częściej łapie się na tym, że w pracy zawodowej zaczynam myśleć przez pryzmat tej filozofii i nawet używam podobnych sformułowań np. że daną sytuacje muszę najpierw zneutralizować. Spotkania w TAI CHI STUDIO to również różnorodność metod treningowych i sposobów pracy z własnym organizmem. Jednym z takich elementów są ćwiczenia Chi Kung, które zaczynają mnie coraz bardziej fascynować.”
ULA MODZELEWSKA
ćwiczy w naszej Szkole od 2008 r.
„Dla mnie nauka Tai Chi jest jak nauka języka obcego, na początku uczysz się podstaw, z czasem budujesz „strukturę”, a potem szlifujesz szczegóły. Nawet jeśli masz poczucie, że do bycia natywnym jest daleko, to możliwość komunikacji sprawia ogromną satysfakcję :) Tylko regularne ćwiczenia sprawiają, że czuję postęp i chcę poznać więcej. TAI CHI STUDIO to dla mnie ważne miejsce i cieszę się, że mogę być jego częścią.“
ANNA NAJBERG
ćwiczy w naszej Szkole od września 2008 r.
„Ćwiczę w szkole Mariusza, od 15.09.2008 roku. W Tai Chi najpiękniejsze jest to, że trzeba poświęcić temu dużo czasu i zaangażowania, żeby zgłębić temat, a na każdym etapie nauki odkrywa się nowe światy. Im dłużej ćwiczę tym mam więcej pytań i ku mojej radości nie widzę kresu tej wiedzy. W ostatnim roku zaczęłam odczuwać przyjemność z wykonywania formy, zaczęło pojawiać się to o czym słyszałam w początkowych etapach nauki – niezwykłe wewnętrzne doświadczenia. Chwilami potrafiłam medytować w ruchu, a to jest równie wspaniałe jak trzymanie steru pięknego jachtu o świcie, na środku morza, albo pielęgnowanie roślin w swoim ogrodzie.”
MARIUSZ OBIDOWSKI
ćwiczy w naszej Szkole od września 2013 r.
„Na pierwszy trening we wrześniu 2013 r. poszedłem za namową mojego przyjaciela. Od początku byłem zaciekawiony i czułem, że moja przygoda z Tai Chi może być długa. Mimo wszystko rzeczywistość absolutnie mnie zaskoczyła i przerosła wszelkie wyobrażenia. Różne formy ruchu towarzyszą mi od dzieciństwa, nigdy wcześniej nie spotkałem się jednak z tak bogatym i wszechstronnym systemem treningowym – trening dla zdrowia fizycznego, zastosowania bojowe, trening duchowy i mentalny. To, co mnie fascynuje w Tai Chi, to poczucie, że im dłużej praktykuję, tym więcej jeszcze przede mną: nauki, nowych doświadczeń i przeżyć, możliwości poznawania siebie. Tai Chi Chuan to pasja, która stała się integralną częścią mojego życia – również dzięki temu, że miałem okazję poznać wiele fantastycznych osób.”
JOANNA PAMIĘTA-BORKOWSKA
ćwiczy w naszej Szkole od września 2011 r.
„Tai Chi Chuan trenuję od pięciu lat i już widzę, że prędko się ta przygoda nie skończy ;-). A wszystko dlatego, że jestem człowiekiem wygodnickim, lubię robić to, co sprawia mi przyjemność, poza tym za dobrze mi w STUDIO, z Kamilą, Mariuszem i całą masą świetnych ludzi. Ale nie tylko Tai Chi człowiek żyje. Na szczęście znajduję czas na studia językowe, prowadzenie bloga www.mosttrolla.pl, gry planszowe i komputerowe, fantasy i science-fiction oraz moją córeczkę, która chyba nie zdaje sobie sprawy, jak wielki będzie gniew mamusi, jeśli w przyszłości nie zainteresuje się Tai Chi :-D.”
GRAŻYNA PETRAJTIS
ćwiczy w naszej Szkole od września 2002 r.
„Moja przygoda z Tai Chi rozpoczęła się w 2003 roku. Początki- to walka z własnym ciałem, koordynacją. Później zaczęłam doceniać wewnętrzną stronę Tai Chi Chuan. Inspiracją do rozpoczęcia nauki był wyznaczony termin operacji kręgosłupa. Dlaczego nie spróbować czegoś, co mnie od niej odwiedzie. Ćwiczę, i operacja nie jest konieczna. Nauka i ciągłe poznawanie własnego ciała daje mi satysfakcję i odpoczynek. Lubię być uczniem, a nauczycielami są ci z którymi ćwiczę. Każdy ma „swoje” Tai Chi, ale do tego dochodzi się po wielu latach ćwiczeń. Wyznaję zasadę, że jeśli wydaje mi się, że robię coś najlepiej – zaczynam od początku.”
LESZEK RADZIEJEWSKI
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2010 r.
„Do Mariusza trafiłem w 2010 roku w marcu, za namową kumpeli, która ćwiczyła od jakiegoś czasu i… wsiąkłem:-) W Tai Chi Chuan podoba mi się po prostu wszystko. Może to głupio brzmi, ale tak po prostu jest. Najmniej Chi Kung i trening z kulą, najbardziej trening kija. Chociaż chyba mi się to zmieni, bo poczytałem o Chi Kung przygotowując się do egzaminu i zmieniło się moje podejście do wykonywanych ćwiczeń. Kulę ćwiczę, bo uważam ten trening za podstawowy, bez którego nie ruszę dalej, a ponieważ mi nie wychodzi, będę ćwiczył dotąd, aż zacznie:-) Gdybym miał siebie określić – to bliżej mi do stylów zewnętrznych, niż wewnętrznych. To, co mnie pociąga w ćwiczeniach Tai Chi to praca nad sobą, szukanie równowagi wewnętrznej, przełamywanie własnych słabości. A tak w ogóle, to miałem dwa przełomowe momenty. Pierwszy – kiedy po którymś z treningów w pierwszym roku nauki, poczułem rozpierającą mnie energię, której od lat nie czułem. Po prostu poczułem się młody:-) Drugi – kiedy złapał nas deszcz na Polu Mokotowskim w lato, a my – mimo to ćwiczyliśmy formę i nic poza tym się nie liczyło. Byłem tu i teraz i wszystko we mnie i wkoło mnie było na swoim miejscu. I chyba dlatego ćwiczę.”
MIREK RATAJ
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2005 r.
Tai Chi ćwiczę od marca 2005 roku z roczną przerwa na przełomie 2006 i 2007. Początkowo była to była dla mnie forma rehabilitacji po kontuzji kręgosłupa i forma zastępcza dla bardziej dynamicznych sportów, które uprawiałem wcześniej. Jednak w miarę treningów i upływu lat moje rozumienie Tai Chi ewoluowało. Po zagłębieniu się w ćwiczenia i lepsze zrozumienie ruchu i własnego ciała moje nastawianie zmieniło się radykalnie. Dostrzeganie aspektów zdrowotnych Chi Kung i Tai Chi, warstwy filozofii oraz kultury stały się również ważnymi elementami dla treningów Tai Chi. Od wielu lat żyję w olbrzymim tempie i treningi są dla mnie chwilą wytchnienia, relaksu i zadbania o własne zdrowie. Tai Chi wpisało się w moją potrzebę zmiany rytmu codziennego życia i aktywności fizycznej. Tai Chi daje możliwości wszechstronnego rozwoju fizycznego i może zapewnić równowagę wewnętrzną, jeśli z tego umiemy skorzystać, a to przychodzi z czasem i wymaga od nas zaangażowania, cierpliwości i umiejętności poszukiwania własnej drogi i czucia.
MAREK ZACHARSKI (z lewej)
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2008 r.
„Tai Chi ćwiczę od kilkudziesięciu lat. Do szkoły Mariusza trafiłem trochę przypadkowo w 2010 roku. Szukałem szkoły gdzie będę kontynuował, pogłębiał wiedzę teoretyczną i praktyczną z stylu Yang. Szeroki wybór od ćwiczeń wewnętrznych typu Chi Kung, medytacja, do zewnętrznych, takich jak forma z kijem, mieczem, wachlarzem, kulą, ćwiczeniami w parach i forma 108 ruchów, pozwalają każdemu wybrać coś ciekawego dla siebie. Dla mnie to sposób na odprężenie, wyciszenie, refleksję oraz poprawienie sprawności fizycznej po intensywnym zabieganym codziennym dniu. Dlatego polecam wszystkim te zajęcia szczególnie tym,którzy chcą poznać coś nowego ekscytującego, a może znaleźć pasję swojego życia.”
LESZEK ROWIŃSKI
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2012 r.
„Kiedy wiele lat temu miałem przyjemność mieszkać i pracować w Chinach, widywałem grupy osób ćwiczących Tai Chi we wszelkich dostępnych miejscach, które to umożliwiały. Obserwowałem ich zaangażowanie i sądząc, że niektórzy mogli być w wieku moich dziadków, byłem pod wrażeniem sprawności, lekkości i koncentracji z jaką ćwiczyli. Zrozumiałem, że Tai Chi to jest to czego potrzebujemy, żeby cieszyć się zdrowiem do późnej starości. Gdy już rozpocząłem zajęcia w naszej Szkole od razu poczułem, że jestem we właściwym miejscu. Obydwa style (Yang i Wudang), których mamy szansę uczyć się w TAI CHI STUDIO są dla mnie niezwykle interesujące. Cieszę się, że mamy do wyboru tak wiele różnorodnych zajęć i tak wielu nauczycieli, którzy pomagają nam w znalezieniu naszej własnej drogi. Jak każdy, mam swoje preferencje: część zajęć jest dla mnie przyjemnością i wyzwaniem, a część samym wyzwaniem; biorąc jednak pod uwagę fakt, że potrafią się one zmieniać z czasem, przyglądam się moim obecnym z dużo większym dystansem.
一步一脚印 yībù yī jiǎoyìn
Dosłownie – Jeden krok jeden ślad. Ciekawiej – Każdy krok zostawia ślad; pracuj wytrwale, a osiągniesz postępy.”
— I STOPIEŃ TAI CHI CHUAN —
AGNIESZKA CZERWIŃSKA
ćwiczy w naszej Szkole od stycznia 2006 r.,
„Swoją przygodę z Tai Chi rozpoczęłam jeszcze w podstawówce. Na jednym z obozów sportowych były zajęcia, które nazywały się Tai Chi, więc z ciekawości na nie poszłam. Właściwie był to Chi Kung spontaniczny, ale wtedy o tym nie wiedziałam :-) Potem na długie lata zapomniałam o tym, ale gdzieś to we mnie siedziało. Będąc już dorosłą (nie mylić z dojrzałą) osobą, postanowiłam to wspomnienie z dzieciństwa odszukać. Napisałam do kilku szkół w Warszawie maile z pytaniami o grupę początkującą i możliwość rozpoczęcia zajęć. Jedyną osobą, która mi odpisała, był Mariusz. I tak mniej więcej od stycznia 2006 rozpoczęłam przygodę Tai Chi z Mariuszem, odkrywając coraz więcej aspektów tej sztuki walki i wciągając w to męża. W latach 2007-2008 miałam małą przerwę związaną z narodzinami córki, która od tamtego czasu plącze się nam pod nogami przy okazji różnych treningów plenerowych. Z Tai Chi ostatnio przypadła mi do gustu szabla – nadal się poznajemy. Poza Tai Chi interesuję się grami fabularnymi (komputerowe RPG, jak i to bez prądu – fantasy i sf) i nauką (fizyka atmosfery i promieniowanie ultrafioletowe – również zawodowo). Lubię też spędzać leniwe dni (chociaż o te ostatnio trudno) ze swoją najbliższą rodziną.”
MICHAŁ CZERWIŃSKI
ćwiczy w naszej Szkole od stycznia 2006 r.
„Trening Taiji rozpocząłem w 2006 roku zaciągnięty na zajęcia przez żonę:) Początkowo nie byłem nawet pewien na co się piszę. Pomimo tych kilku minionych lat treningi nadal sprawiają mi dużo radości, a w szczególności ćwiczenie długiej formy stylu Yang oraz rozwijanie jej w wielu wariantach.”
AGNIESZKA EJDYS
ćwiczy w naszej Szkole od września 2011 r.
„Na zajęcia Tai Chi do szkoły Mariusza trafiłam w 2011 po czerwcowym pokazie na zakończenie roku, głównie dlatego, aby poradzić sobie ze słabą wydolnością oddechową i bolącym kręgosłupem (co notabene stało się już po półrocznym treningu). Praktyka Tai Chi stała się dla mnie czymś wyjątkowym i wielowymiarowym: drogą do samodoskonalenia i poszukiwania równowagi na rożnych poziomach, ćwiczeniem uważności, pracą z ciałem, umysłem, oddechem, energią i po prostu relaksem oraz sposobem na utrzymanie formy fizycznej.“
LESZEK KUCHARSKI
ćwiczy w naszej Szkole od 2002 r.
„Mój pierwszy kontakt z Tai Chi miał miejsce w połowie lat 90-tych XX w. Po kilkuletnich poszukiwaniach, dzięki naszej koleżance Ani Gryc w 2002 roku trafiliśmy razem do szkoły Mariusza. Niestety na okres 5 lat choroba nowotworowa wykluczyła mnie z życia szkoły. Kiedy zaczynałem, ćwiczyłem Tai Chi, dlatego że było to dla mnie coś nowego. Po zwalczeniu choroby, ćwiczyłem, aby odzyskać siły i wrócić do normalności. Teraz ćwiczę, bo sprawia mi to niezwykłą radość, a przede wszystkim potwierdzam swoim przykładem, że Tai Chi opóźnia starzenie się. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że mimo wieku /rocznik 1951/ moja sprawność we wszystkich aspektach z każdym dniem się zwiększa. W treningu Tai Chi najbardziej podobają mi się efekty jakie dla mnie przynosi. To dzięki Tai Chi opanowałem swoje „demony”, ograniczenia i kompleksy. Ćwicząc Tai Chi mam wrażenie, że staję się lepszym człowiekiem. Dlatego obiecałem sobie, że będę ćwiczył Tai Chi, tak długo, jak mi siły pozwolą.“
PAWEŁ NAWROCKI
ćwiczy w naszej Szkole od stycznia 2009 r.
„Do szkoły Mariusza Sroczyńskiego trafiłem po wysłuchaniu audycji radiowej i przeczytaniu paru artykułów na temat Tai Chi.Na początku nie było łatwo i szybko okazało się, że trening Tai Chi wcale nie musi być lekki. Ruchy wykonywane na zajęciach okazały się być zupełnie nowym doświadczeniem. Po kilku miesiącach systematycznej praktyki moja struktura ciała zdecydowanie wzmocniła się i mogłem zacząć odkrywać nowe aspekty Tai Chi Chuan. Nie sądziłem, że sztuka łagodnego, kontrolowanego ruchu może być tak fascynująca. Nauczyłem się postrzegać swoje wnętrze i ciało z zupełnie nowej, innej perspektywy.”
ULA GARDY
ćwiczy w naszej Szkole od 2017 r.
„Pewnego dnia z pustki wu-chi wyłoniła się Urszula Gardy i zaczęła poszukiwać jakichś zajęć. Te zajęcia przejmowały nad nią kontrolę, kazały szukać głębiej, szerzej, a w końcu… gdzie indziej. Niezmienne pozostawały dwa: czytanie science-fiction i tańczenie. A gdy przyszedł właściwy czas połączyły się w myśl o tai-chi. Do szkoły Mariusza trafiłam w 2017 roku i zaczęłam fascynującą przygodę. Uczę się jak dbać o siebie, o swoje zdrowie. A przy okazji jak fachowo machać mieczem :) Jest mi bliskie całościowe podejście starożytnych Chińczyków do świata, gdzie człowiek jest jednym z wielu elementów. Widzę przed sobą mnóstwo nowych rzeczy i to mi się bardzo podoba.”
MAGDALENA RABIEGA
ćwiczy w naszej Szkole od 2012 r.
„Niesłychanie wszechstronne treningi Tai Chi wspierają moje ciało, umysł i ducha na wielu poziomach. Łagodny ruch, spokojny oddech, odprężony umysł – tego między innymi nauczyłam się w Tai Chi Studio. Staram się korzystać z tych umiejętności również poza salą treningową. Dzięki nim dbam o zdrowie, dobre samopoczucie, kondycję fizyczną oraz dystans do zaskakujących sytuacji życiowych. Tai Chi stało się istotną częścią mojego życia. Nasza szkoła to bardzo ważne dla mnie miejsce, poznałam tu świetnych ludzi. Bardzo się cieszę, że mogę być jej częścią ”
BEATRYCZA SZABŁOWSKA
ćwiczy w naszej Szkole od 2000 r.
„Moje pierwsze spotkanie z Taichi to rok 2000. Miałam szczęście trafić do szkoły prowadzonej przez Mariusza Sroczyńskiego który swoją pasją potrafił „zarazić” uczniów. W 2004 r zdałam egzamin i uzyskałam pierwszy stopień taichi w organizacji YMAA. Niestety w 2005 r z różnych powodów (zdrowotnych i rodzinnych) przerwałam treningi. Powróciłam po 10 latach oczywiście do szkoły prowadzonej przez Mariusza. Taichi jest dla mnie nie tylko formą aktywności fizycznej ale również ćwiczeniem umysłu (zapamiętywanie ruchów i sekwencji i ich ciągłe udoskonalanie) i psychiki (uspokojenie, koncentracja, medytacja w ruchu). To również spotkania z ludźmi którzy równie jak ja połknęli bakcyla taichi. Podsumowując taichi stało się moją pasją.”
KONRAD SADURSKI
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2008 r.
— BEZ STOPNIA —
CZYLI POZOSTALI UCZESTNICY GRUPY EGZAMINACYJNEJ, Z PAROLETNIM DOŚWIADCZENIEM, CZEKAJĄCY NA SWOJE PIERWSZE OFICJALNE EGZAMINY
JACEK MRÓZ
PIOTR PAKIER
MACIEJ KRET
PRZEMEK POPŁOŃSKI
REENA CHOUDHARY
FILIP PIECZYŃSKI
— PRZERWA W TRENINGACH —
— II STOPIEŃ —
BARTEK JANIKOWSKI
ćwiczy w naszej Szkole od czerwca 2002 r.
„Tai Chi ćwiczę od kilkunastu lat. Do szkoły Mariusza trafiłem przypadkiem i moja przygoda z Tai Chi rozwijała się stopniowo. Dopiero po jakimś czasie, ćwicząc z bardziej zaawansowanymi osobami i poznając coraz więcej technik, uświadomiłem sobie bogactwo tej sztuki. Tai Chi stało się moją pasją i nie przestaje mnie zdumiewać, jak bardzo rozwija poczucie ciała i rozszerza świadomość. Ćwiczenie Tai Chi daje mi wgląd w siebie, możliwość wyciszenia, pozbycia się stresów i napięć i po prostu sprawia mi ogromną przyjemność. Pomimo wielu godzin spędzonych na treningach, nieustannie odkrywam coś nowego, co zmienia mój sposób myślenia i funkcjonowania. Tai Chi nie jest czymś, czego można się nauczyć i odtwarzać. Każdy element można ćwiczyć i doświadczać inaczej, z coraz głębszym zrozumieniem, a zasadę Yin i Yang, która jest esencją tej sztuki można wykorzystywać w codziennym życiu. To co jest dla mnie szczególnie cenne, to fakt, że dzięki Tai Chi poznałem wiele wspaniałych osób, z którym mogę dzielić tę pasję. Wspólne treningi i wymiana myśli są dla mnie niezwykle inspirujące. Mariusz jest dla mnie nie tylko nauczycielem ale i przyjacielem. Cenie w nim to, że nigdy nie narzuca „jedynego słusznego” sposobu ćwiczenia, tylko pozwala, abym mógł zgłębiać Tai Chi w zgodzie ze sobą i w swoim własnym tempie.”
ROBERT KOPYT
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2003 r.
„Tai Chi to dla mnie świetna forma poprawy kondycji, zdrowia oraz jakości życia. Praktykowanie Tai Chi pozwoliło mi na zbudowanie odpowiedniej formy fizycznej i struktury ciała, a zrozumienie zastosowań bojowych zainspirowało mnie do rozpoczęcia treningów MMA. Nie bez znaczenia jest też aspekt tradycji i kultury, który daje mi poczucie obcowania z prawdziwą sztuką. To, że Tai Chi stało się dla mnie istotną częścią mojego życia, jest zasługą kadry i uczniów naszej Szkoły. Dzięki nim praktyka Tai Chi sprawia mi przyjemność i ogromną satysfakcję, a zgłębianie tajemnic tej sztuki to niekończąca się historia.”
JACEK KOSKOWSKI
ćwiczy w naszej Szkole od marca 2006 r.
„Na mój pierwszy trening zabrała mnie moja żona, która wyszukała szkołę Mariusza sama będąc w piątym miesiącu ciąży. Dzięki temu łatwo mi policzyć ile lat ćwiczę – Staś skończył niedawno 10 lat. W międzyczasie urodził się Antek więc intensywność mojego zaangażowania w ćwiczenia miała różne fazy, ale od tamtej pory Taijiquan zajmuje bardzo ważne miejsce w moim życiu. Zaryzykuję stwierdzenie, że to głównie dzięki Taiji jestem wciąż w miarę zdrowy na ciele i umyśle! Większość moich sportowych zainteresowań już od wczesnych lat koncentrowała się wokół sportów walki: trenowałem między innymi szermierkę, judo, próbowałem jeszcze kilku innych dyscyplin, ale dopiero Taijiquan okazało się dla mnie w pełni kompletną sztuką, która zaspakaja moje potrzeby na wszystkich płaszczyznach. To zarazem skuteczna samoobrona, stretching (po 40 klucz do utrzymania dobrej formy :)), gimnastyka stawów, koordynacja i motoryka, ćwiczenia kondycyjne i oddechowe, medytacja i oczyszczanie umysłu, moc i sposób na połączenie ducha z ciałem ale też, a może przede wszystkim filozofia życia. Dzięki Taijiquan odkryłem, że tak naprawdę zawsze byłem taoistą, tylko wcześniej o tym nie wiedziałem!”
Wywiad z Jackiem Koskowskim na temat Tai Chi na łamach Forbes: https://www.forbes.pl/life/jacek-koskowski-o-tai-chi-i-wschodnich-sztukach-walki/pcdyntv?fbclid=IwAR0AYcxkQrvaIFTqz_Jeo8z64fWsprtR4Ug2qoc7RF4CLbCP7fRw3zfWZIU
— I STOPIEŃ —
TOMASZ DOMINIAK
ćwiczy w naszej Szkole od lutego 2013 r.
„Praktykę Tai Chi Chuan w szkole Mariusza Sroczyńskiego rozpocząłem w 2013 roku. Szczególnie pasjonuje mnie tzw. „praca wewnętrzna” zarówno w treningu Chi Kung, jak i w samym Tai Chi.”
BOGUSIA MAŁUJ
ćwiczy w naszej Szkole od września 2005 r.
„Tai Chi Chuan ćwiczę od 2005 roku w szkole u Mariusza Sroczyńskiego. Sztuka ta zafascynowała mnie od pierwszego momentu, przede wszystkim holistycznym podejściem do człowieka. W swojej obecnej praktyce koncentruję się głównie na aspektach zdrowotnym i medytacyjnym tej sztuki. Poza tym od kilkunastu lat interesuję się różnymi technikami pracy z ciałem, szeroko rozumianym rozwojem, filozofią i medycyną wschodu. W szczególności bliski mi jest masaż Shiatsu jako sztuka uzdrawiania dotykiem. Praktykuję również ćwiczenia oddechowe pochodzące z Jogi.”
JACEK KITA
ćwiczy w naszej Szkole od września 2009 r.
I STOPIEŃ TAI CHI CHUAN
„W szkole Mariusza ćwiczę od września 2012. Wcześniej miałem kilka sporadycznych kontaktów z Tai Chi. Nie były one specjalnie głębokie, ale wystarczyły żeby wzbudzić zainteresowanie tą sztuką. Teraz nie wyobrażam już sobie że mógłbym nie ćwiczyć. W Tai Chi fascynuje mnie holistyczne podejście – połączenie wszystkich aspektów, zarówno fizycznych jak i mentalnych. Oraz ciągłe odkrywanie – mimo że wydaje mi się że ćwiczę wciąż to samo – cały czas dostrzegam i poznaję coś nowego.”
MARIUSZ PIEŃKOS
ćwiczy w naszej Szkole od stycznia 2011 r.
„Naukę Tai Chi w naszej szkole rozpocząłem w 2011 roku, choć pierwszy kontakt z tai chi i chi gongiem miałem kilkanaście lat temu w trakcie mojego pobytu za granicą. Uczestniczyłem w zajęciach prowadzonych przez nauczyciela, który uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu (miał zmiażdżoną część twarzy). Medycyna konwencjonalna nie umiała mu pomóc. Będąc całkowicie sparaliżowany rozpoczął naukę chi gongu. Poruszając tylko gałkami ocznymi uczył się i pomału usprawniał aż stanął na nogi zostając nauczycielem tai chi. Przytoczyłem tę historię, bo jest ona dowodem potęgi wyjątkowego duetu, naszej wspaniałej sztuki oraz naszego umysłu. Wschodnimi sztukami walki fascynowałem się od zawsze. Od lat poszukiwałem miejsca i formy ekspresji fizyczno-duchowej. Zagoniony życiowo przez mojego największego przeciwnika (samego siebie) instynktownie poszukiwałem szkoły i nauczyciela. Jestem wdzięczny losowi za tą wyjątkową drogę jaką jest Tai Chi Chuan. Tai chi stało się moją pasją, fascynuje mnie jako sztuka walki ale myślę, że coraz bardziej jako sztuka zdrowia. Chętnie ćwiczę szablę, miecz, formę, chi gong, ale coraz bardziej fascynuje mnie chi gong kuli. Cieszę się, że jestem częścią naszej szkoły. Pozdrawiam i zachęcam do ćwiczeń.”
PIOTR POTENTAS, ćwiczy w naszej szkole od września 2010 r.
Pod wpływem serii wykładów doktora Yang Jwing-Minga „Understanding Qigong” trafiłem do Szkoły Mariusza Sroczyńskiego, która współpracowała wtedy z założoną przez doktora organizacją YMAA. Zafascynowały mnie zbawienne dla zdrowia efekty tajemniczych ćwiczeń Qigong, stanowiących jeden z filarów Klasycznej Medycyny Chińskiej. Tai Chi to sztuka walki Qigong, a zawsze chciałem trenować jakąś sztukę walki. Wieloaspektowość treningu Tai Chi i jego odmienność od innych sztuk walki, uderza w jakąś czuła strunę wewnątrz mnie i działa jak magnes. Podobnie jak wszyscy Wspaniali Ludzie, których dzięki treningowi Tai Chi poznałem.
— BEZ STOPNIA —
ZARINA BADOWSKA
VOVA KHOMENKO